Dziś przedszkole zamknięte, więc siedzę z maluchami w domu, a raczej głównie w ogrodzie. A przy okazji lunchu taka rozmowa się wywiązała. - Dobra zupa. I machewka. - Lubisz marchewkę? - Taaak! - A wiesz kto jeszcze lubi marchewkę? Chwila namysłu... - Królik! Królik lubi machewka! - Ja też lubię marchewkę. To może ja jestem taki duży królik, a ty - taki mały? - Ja jestem duża! Mam 4 lata. Dosia mała. - A ja mam 42 lata. - Dwa lata? Jak Dosia? - Nie. 10, 20, 30, 40 i jeszcze dwa. - Dwa? A Dosia ma dwa and pół. Ty mały?
Futraki jakie są każdy widzi